Vellum Gallery

Spotkanie z tym, co ma sens

Nie wszystkie galerie rodzą się z marmuru i betonu. Niektóre powstają z rozmów. Wieczornych, spokojnych, pełnych zamyślenia. Tak właśnie narodziła się Vellum Gallery — z kilku spotkań na Zoomie, pomiędzy jeziorem Léman w Szwajcarii a kilkoma miejscami w Polsce, które na chwilę stały się jednym stołem.

Pani Anna mówi o sztuce tak, jak inni mówią o najbliższych. Z namaszczeniem, z szacunkiem, z tym rodzajem czułości, która nie pozwala przerywać. Współpraca z Nią to była podróż — po barwach, po odcieniach, po znaczeniach. Wszystko miało mieć sens. A Pan Robert, rzeczowy, spokojny, dyskretnie obecny, był nie tylko wsparciem, ale i gwarantem decyzji, które nie były przypadkowe.

Tworzyliśmy galerię, ale czuliśmy się jak kustosze. Każda czcionka musiała oddychać. Każda linia – prowadzić oko, a nie dominować. A potem — jakby świat chciał się uśmiechnąć — przy prezentacji artystów odkryłem coś niezwykłego: Salon des Refusés, Sopot 2016. Kurator: Piotr Sarzyński. Mój szwagier. Byłem na tej wystawie. Czy to możliwe, że od tamtej chwili wszystko zmierzało właśnie tutaj?

Dziś Vellum Gallery jest czymś więcej niż sklepem internetowym z wyselekcjonowaną sztuką. To przestrzeń, w której sztuka spotyka ludzi. Takich, którzy rozumieją, że piękno to nie produkt, lecz relacja.

Współpraca oparta na wyważonych decyzjach i głębokim szacunku dla sztuki. Dziękuję, Pani Anno. Dziękuję, Panie Robercie.